Zdaje się, że Apple z nas zadrwił. Zapowiadany na wrzesień tego roku, pojawi się jednak na początku 2015 r. Czego możemy się spodziewać?
Na małej powierzchni mamy zebranych wiele absolutnie niezbędnych urządzeń, które lubimy – ba! musimy mieć przy sobie. Ten zegarek ma być jak scyzoryk Armii Szwajcarskiej, działając jako odtwarzacz muzyki, dzienniczek fitnessu, mierzący ciśnienie, urządzenie do komunikacji oraz podręczny magazyn na pozostałe aplikacje. Producenci twierdzą, że zastąpi także kartę kredytową, pozwala zarządzać oglądanymi kanałami oraz posiada możliwość sterowania rozwiązaniami zainstalowanymi w inteligentnym domu. Ma się pojawić kilka rozwiązań dla miłośników zdrowego stylu życia, którzy nie chcą podczas ćwiczeń być odłączeni od świata. Jednak, żeby to wszystko mieć potrzeba naprawdę idealnie działającej  technologii, wytrzymałej  baterii i do tego wyglądu, który spodoba się odbiorcom. Do tej pory producent pokazał jedynie śliczny design, demo sprytnego interfejsu i wiele optymizmu. Pozostaje nam trzymać rękę na pulsie.
Â